Strasznie dziś u nas wiało, no i wywiało…
- parę zbędnych rzeczy z mojej szafy (i tak jeszcze więcej mogłabym wywalić, ale wszystko przydasie:))
- włosy z mojej głowy
- futro z psiej nędzy, która wygląda teraz tak chudo i nędznie, ale wreszcie jak prawdziwy pies a nie ściera do podłogi. No i tu mały konkurs: jak myślisz kto wybrał kokardkę dla Szimi?
Kurcze w ogóle nie mam czasu na tym urlopie. Ciągle coś… a jutro ostatni dzień buuuuu
Pokazałaś się!
OdpowiedzUsuńJuż wiem po kim córki są takie jasnogłowe ;-)
Kokardka pewnie autorstwa tej młodszej ;-)
Ja sama planuję wielkie porządki w ubrankach Wojtka i może cos przydałoby się wrzucić na alle, tylko doba mi się chyba coraz bardziej kurczy :-/
A no pokazałam się, generalnie nie lubię na siebie patrzeć i to pewnie dlatego tak długo się ukrywałam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wpis, sprawił mi on ogromną przyjemność bo myślałam, że nikt tu nie zagląda :)