środa, 30 stycznia 2013

obozowiczka

W zeszłą sobotę zapakowaliśmy Maję do autokaru i pojechała na obóz Capoeira

DSC_8740-2

Młode zostało wyposażone w ekwipunek obozowy w postaci rękawiczek z poprzedniego wpisu i uroczej czapeczki, której zestaw kolorystyczny został ustalony przez samą zainteresowaną. Cieszę się niezmiernie, bo wreszcie trafiłam w modowy gust mojej córy. Jest obwisła i z pomponem ;)

DSC_8710-2

DSC_8727-2

Wzór: Eachtraíocht Hat by Justyna Lorkowska

włóczka: Bonbon classic

druty: KP 3,25mm 4,00mm

DSC_8739-2

A my bezdzietni szalejemy. Wczoraj spotykaliśmy się ze znajomymi dziś byliśmy w kinie. Normalnie pierwszy raz od trzech albo czterech lat. To miłe uczucie :))))) hmmmm jutro też trzeba by coś wykombinować :)

czwartek, 24 stycznia 2013

przygoda

No to pociągnijmy temat zimowy :)

Wszyscy wiedzą, że zima kocha dzieci najbardziej na świecie, a dzieci najbardziej na świecie kochają harce na śniegu.

DSC_8611-3

No i rzecz jest jasna, że rękawiczek dzieciom potrzeba niezliczone ilości więc mama dzierga i dzierga i dzierga :)

DSC_8689-3

Wzór: Przygoda Mittens by Justyna Lorkowska

Włóczka : Alize Ecolana

Druty: KP 4,0mm 4,5mm

DSC_8690-3

A jak się ma wydziergane miłością rękawiczki, czapki i szaliki to i zima jest piękna….

DSC_8668-1

A jak na sankach to tylko siostrzano grupowo

DSC_8617

Wam także życzę wielu zabaw na śniegu szczególnie, że dolnośląskie zaraz zaczyna ferie juuuupi

środa, 23 stycznia 2013

zimowa atmosfera

No i mamy zimę pełną gębą i chyba mi już całkiem umysł przymroziło, bo zapomniałam się pochwalić nowym berecikiem. 

DSC_8699-2

Berecik jest najnowszym projektem Lete, który razem ze sweterkiem są częścią pawiowego e-booka.

DSC_8696-2

Berecik podoba mi się bardzo, tylko ja w nim nie wyglądam, za to moja mamusia jest cała szczęśliwa, że go ode mnie dostała :)

Wzór: Peacock Eyes Beret by Justyna Lorkowska

Włóczka: Alize Lanagold

Druty: KP 3,5mm i 4,5mm

Jeszcze chwilkę i zaczynają się ferie. OBIE dziewczyny w tym roku opuszczają gniazdo i przyszły tydzień mamy wolny. :)

Już planuję wyjście do kina z małżonkiem :) dzierganie do upadłego :) może wypuszczę się na zakupy a bez dzieciowych przyległości może być to całkiem miłe doświadczenie :)

niedziela, 13 stycznia 2013

kobieco

Zawsze marzyłam o takim kobiecym sweterku. Niby taki ciuch, zwykły sweterek, ale ja go kocham bardzo. Absolutnie wszyscy którzy widzieli sweterek w robocie lub samą włóczkę byli przekonani, że to będzie coś dla którejś z moich dziewczyn. Po tym jak dowiadywali się, że to dla mnie zapadała niezręczna cisza. A ja i tak kocham ten sweterek i ten kolor. Absolutnie przepięknie wygląda z brązową satynową spódniczką. Sesja miała wyglądać inaczej. Miał być pałac w Pawłowicach, ale najpierw plany pokrzyżowała moja choroba, a dziś aura, która przywitała nas mrozem i śniegiem. Nie chciałam ryzykować “rozbieranej” sesji na mrozie i kolejnej dawki antybiotyku.

Zatem przedstawiam oficjalnie mój najbardziej kobiecy sweterek wydziergany w 2012 roku

DSC_8568-11

DSC_8571

DSC_8586-1

Wzór: Peacock Eyes Cardigan by Justyna Lorkowska absolutnie piękny i od dawna przeze mnie hołubiony, aż wreszcie doczekałam się wydania go w wielu rozmiarach i miałam tą przyjemność przetestowania go.

Włóczka: Drops Baby Alpaca silk powoduje, że sweterek jest miękki, jak pieszczotka dla skóry

Druty: KP 3,00mm i 3,25mm

DSC_8592

DSC_8582-1

sobota, 12 stycznia 2013

coś dla siebie

Ostatnio tak się złożyło, że robiłam mnóstwo rzeczy dla kogoś. Generalnie czas teraz nie jest najlepszy dla mnie. W pracy ogromny młyn. Dawno takiego już nie było. Przyszły wszystkie możliwe kontrole – no może tylko CBA brakuje hihihi. Choć to dopiero początek roku ja juz czuje się wypompowana i działająca na najwyższych, mega obrotach. No i na tych podkręconych obrotach zapragnęłam zrobić cos tylko dla siebie. Przypomniałam sobie, że kiedyś ogromna radość sprawiało mi czytanie NG. Nawet nie wiem dlaczego przestałam to robić. I z egoistycznych pobudek kupiłam sobie gazetkę i kalendarz na który polowałam juz dawno w Radiu Zet ale ciągle ktoś mnie wyprzedzał w siłowni umysłowej w Świecie według Blondynki.

DSC_8558

I w tym roku mam zamiar być dla siebie dobra i dobrze o sobie myśleć.

Nadszedł wieczór. Dzieci po kolacji, w piżamach, Małż czyta im bajki a ja zasiadam w moim ulubionym miejscu z moimi ulubionymi zajęciami w zasięgu ręki, wzroku i dotyku :)

DSC_8562

A w całym domu pachnie przepięknie mocno czekoladowym murzynkiem. Wiem wiem, przy moim rozmiarze pieczenie i co gorsza zjedzenie go grozi ehhhhh zwiększeniem objętości. No cóż, ale miałam być dobra dla siebie i przynajmniej dziś to co szkodzi mojemu ciału będzie wpływać kojąco na moją duszę.

DSC_8565

A jak ostygnie to przełożę go pysznym dżemem z czarnej porzeczki i poleję obłędnie gęstą polewą czekoladową.

piątek, 4 stycznia 2013

uziemiona

Nowy rok przyszedł. Nowe robótki zaczęte ;)

DSC_8550

Mam takie pudełeczko, które stoi zawsze w salonie, żeby być maksymalnie pod ręką

DSC_8547

Hmm a co tam widać? Niebieska torebeczka – sweterek mężowski, rodzący się w bólach. Jestem na etapie całych pleców i 1/3 przodu. Powoli, powoli, ale do przodu.

Białe kartki w woreczku – tam prawie połowa cudnie zwiewnej chusty z ametystowej włóczki. Im jest większa tym dłużej się dłubie ale już nie mogę sie doczekać finału. Ciągle myślę jeszcze czy dodać koraliki.

Torba z materiału – a w niej to brązowe alpacowe cudo z pierwszego zdjęcia. Włóczkę dostałam pod choinkę, wzór stosowny posiadałam, więc żal było aby się to wszystko marnowało

I została mała reklamóweczka – a w niej same sekrety i o nich ciiiiiiii nic nie będzie ;) przynajmniej w tym poście.

To tyle dziewiarsko w nowym roku. Niestety nie mogę pokazać mojego pięknego nowego sweterka, który został skończony w ostatnich dniach grudnia.

DSC_8546

Rozłożyło mnie totalnie. Ostre zapalenie krtani i tchawicy. Liczę na to, że antybiotyk postawi mnie na nogi i nie będę już straszyć swoim głosem i czerwonym nosem i wtedy będę mogła zrobić sobie piękne zdjęcia ostatniego skończonego cudeńka

Pozdrawiam serdecznie