sobota, 30 czerwca 2012

gorąco

Bardzo chciałabym wszystkim podziękować za wszystkie miłe słowa i gratulacje. Cieszę się, że mogłam sie z Wami, moi drodzy, podzielić tym małym sukcesem. Jeszcze raz bardzo dziękuję i gorąco ściskam, każdego z osobna ;)

A dziś jak przystało na pierwszy dzień wakacji upał wygonił nas z domu.

DSC_4777-1

Dzieci w wodzie, ja na hamaku z książeczką i drutami. Błogostan i tylko jedna myśl w głowie “ja już nic nie muszę, teraz tylko druty i książki”.

A małż przy grillu serwował nam pyszności mniam, mniam

DSC_4756

A jutro – kolejny dzień wolności ;)

piątek, 29 czerwca 2012

…… od dziś…..

……jestem panią magister od finansów publicznych. Specjalizuję się w deficycie budżetowym i wiem wszystko na temat źródeł jego finansowania ;)

DSC_4728

A na moim dyplomie dumie prezentuje się ocena bardzo dobra.

Obie mamy od dziś wakacje. Dumna jestem bardzo z mojej córeczki.

DSC_4719

wtorek, 26 czerwca 2012

o marzeniach

Dziś mogę sobie na to pozwolić, dziś jest taki dzień, który skłania  mnie do refleksji. Dziś mogę sobie troszkę pomarzyć, bo dziś są moje urodziny. 18 urodziny + 15 letnie doświadczenie sprawia, że mogę się na chwilkę zatrzymać.

DSC_4651

Marzy mi się spokój, którego na co dzień tak brak, bo człowiek biegnie do pracy, z pracy i nie ma czasu nawet popatrzeć na to jak dzieci rosną. Nie ma czasu pocieszyć się tym, a one tak szybko rosną, dorośleją, usamodzielniają się.

Marzą mi się miękkie motki szlachetnych włóczek, na które normalnie ciągle żałuję pieniędzy, choć wiem, że lepiej wydać więcej na coś porządnego niż potem być niezadowolonym. Ehhh czasami mam ochotę zaszaleć. Kiedyś to zrobię, kiedyś jak będę duża i bogata ;)

Marzy mi się remont kuchni, a w niej piękny nowy piekarnik, żebym mogła piec smakowitości dla mojej rodzinki.

Marzy mi się mały, wspólny biznesik  z moją sis.

Marzą mi się wspólne rodzinne podróże i spacery za rękę.

Marzą mi się jeszcze inne rzeczy, które od razu uznaję za nierealne ;) Szczuplejsza pewnie nie będę, aparatu na zęby pewnie nie założę, domu pewnie nie zbuduję. Ale pomarzyć o nich jest fajnie. Umeblować, rośliny posadzić w marzeniach jest prosto.

No dobra czas sfrunąć z tej chmury na ziemię i do garów i do sprzątania i do nauki.

DOPISEK: Przed chwilką dostałam wiadomość, że są oceny: od promotora dostałam 5, do recenzenta 4,5 a średnia ze studiów wynosi 4,58. iiiiiiiiiiii tak się cieszę

sobota, 16 czerwca 2012

wzrusza mnie to

Dziś ciężki dzień. Najchętniej przesiedziałabym przed telewizorem albo poszłabym do strefy kibica. Niestety dziś zaplanowałam sobie naukę. Czas ucieka, a moja obrona zbliża się w zaskakującym tempie. Już czuję presje tego ważnego dla nie wydarzenia na plecach. Wiem, że to już tylko jeden, ostatni wysiłek i będę wolna.

DSC_4711

Dobra ale ja nie o tym dziś chciałam. Wzruszam się jak słyszę takie piękne wiadomości i opinie o moim kochanym mieście. Wzrusza mnie reakcja obcokrajowców, wzrusza mnie reakcja wrocławian. Na ulicach widać samych uśmiechniętych ludzi. Jakoś tak sympatycznie, miło jest. Dziś my i bracia Czesi mamy święto. Mam nadzieję, że wszystko dziś się uda i będzie pięknie. Od rana oglądam TVN24 a tam tak miło mówią o Wrocławiu. Duuuuumna jestem.

Plan jest taki: do 15:00 intensywne kucie a potem już tylko barwy biało – czerwone, śpiew na ustach i kciuki mocno zaciśnięte ;)

niedziela, 10 czerwca 2012

wątpliwości

Jak widać na załączonym obrazku uległam pasiastej manii. Wydumałam sobie, że ten piękny sweterek będzie z delikatnego moheru no i teraz mam wątpliwości czy to ładne będzie, czy te druty 3,5 mm to nie za duże? Czy kolory nie za ciemne? No i mogłabym tak mnożyć jeszcze w nieskończoność.

DSC_4701

We Wrocq znowu leje, to może przez to taka maruda mi sie włączyła.

Wczoraj skończyłam główną część Dahli, zostały tylko, a w zasadzie aż rękawy, których robić nienawidzę. I mam z tym sweterkiem też kupę wątpliwości. Gdy nabrałam oczka na rękaw to dopiero mogłam przymierzyć tego cudaka i hmmmmm chyba będzie za krótki. Ale jak tak sobie patrzę na wzór to w sumie jest dokładnie tak samo.

Ale jestem dziś maruda. Jednak nie przeszkadza mi to w ogóle by pochwalić się, że od wczoraj Ewunia ma przebite uszy. Była bardzo dzielna. Sama wybrała sobie kolczyki, potem pięknie siedziała jak panie przebijały uszka, a na sam koniec dostała dyplom za dzielność.

DSC_4624

piątek, 8 czerwca 2012

i padło to pytanie…

… które każdego mężczyznę doprowadza do szału. Tym razem młode pokolenie zaczęło interesować się piłką nożną.

Uwaga: każdy facet wścieka sie jak usłyszy takie pytanie od kobiety – CO TO JEST SPALONY?

DSC_4620

No i się zaczęło. Młodzież musiała narysować boisko i zrobić małych piłkarzy.

DSC_4617

Chyba sie udało;)

Ja jakimś mega kibicem nie jestem, ale teraz dla mnie zaczną się prawdziwe nerwy, bo ja lokalną patriotka jestem ogromną. Liczę, że Wrocław będzie pięknie widać w TV, liczę na to, że stadion będzie cudny. Z bliska wygląda super. Mam nadzieję, że w TV też tak będzie wyglądał.

We Wrocławiu teraz leje, z mojego balkonu widać ścianę deszczu. Mam nadzieję, że ten piękny stadion nie będzie skąpany w strugach deszczu.

Zatem zapraszam, trzymajcie kciuki za Wrocław, za moje ukochane miasto, żeby zdał ten egzamin. Organizowaliśmy tyle międzynarodowych imprez, mam nadzieję, że i tym razem ludzie, którzy będą przyjeżdżać do mojego miasta będą czuć tą serdeczność ludzi, otwartość i będą się tu czuć jak w domu.

środa, 6 czerwca 2012

przesyłka, perz i film ;)

Gdybym nie dostała smsa od Poczty Polskiej, że przesyłka będzie dostarczona już wczoraj to nie wściekałabym się na tą firmę przez dwa dni. Kurde, chcieli być mili a wyszło jak zwykle ;) Następnym razem chyba sama pojadę po kolorowe motki do ulubionego sklepu ;)

No ale jak już paczka przyszła to nie mogę się oderwać od myziania, wąchania i dotykania tych cudowności. A w pudełeczku jest: pasiasty sweterek dla mnie, letnia torebka – w sam raz na wakacyjną afrykańską wyprawę, sukienka dla Mai i bluzeczka dla Ewci. Widzicie to? Bo ja to widzę ;)

DSC_4602

Zimno jest tak potwornie od kilku dni, że nawet przeprosiłam się z drutami i ostro zabrałam się za dokończenie moich pierwszych skarpetek. Jak na pierwszy raz jestem w miarę zadowolona. Najważniejsze, że teraz siedzą na moich stopach i cudownie je grzeją.

DSC_4605

DSC_4606

wzór: perz - CHIENDENT-SKA May Mystery 2012 Socks by Rose Hiver

włóczka: Alize Superwash

druty: jedna skarpetka KP 3mm na żyłce, druga skarpetka KP drewniane skarpetkowe 3mm

A jeśli chodzi o film – hmmm to będę monotoematyczna – co będę dużo pisać – po prostu dumna matka ;)

poniedziałek, 4 czerwca 2012

bo tu nie chodzi by wygrać…

… ważne by grać. Grać swoją capoeirę.

Za nami bardzo intensywny weekend. Najbardziej dla Mai. Po całym roku nastał wreszcie czas na spotkanie ze swoim mestre z Brazylii. Co roku przyjeżdżają instruktorzy i mistrzowie, by w uroczystym roda dać swoim uczniom nowe stopnie.

Trzy dni intensywnych warsztatów i mnóstwa wrażeń.

Lekcja pokazowa na placu przed kościołem Marii Magdaleny

DSC_4232

Obserwując z bardzo bliska jak robią to profesjonaliści dopiero zdałam sobie sprawę jak bardzo niebezpieczną jest ta sztuka. Jednym ruchem, jednym umiejętnym kopnięciem można skutecznie pozbawić przytomności przeciwnika, a nawet zabić.

DSC_4258

Ja tam raczej na technice się słabo znam, ale wizualnie ładnie to wszystko razem wyglądało ;)

DSC_4262

Całą niedziele spędziliśmy na sali gimnastycznej. Warsztaty, lekcje….

DSC_4379 

DSC_4391

Były też przerwy na piciu, amciu i przytulasy z mamą ;)

DSC_4448

A to wszystko po to by stoczyć walkę z mestre (założyciel szkoły, po prawej) lub innym nauczycielem

DSC_4518

i otrzymać nowy, piękny, jeszcze pachnący świeżością sznur. Maja w tym roku ma ciemnozielony.

DSC_4442

Z dumą oglądałam moje małe dziecko jak walczy z wielgaśnym mężczyzną ;)

DSC_4583

Udało się. To był mega męczący weekend.

A jak myślicie co robiłam w przerwach??? ;)

DSC_4320

A tak się jeszcze pochwalę. Ten straszny ostatni egzamin mam już za sobą. Nawet na 4,5 go zdałam ;) teraz tylko obrona została. Na te intencje zrobiłam zakupy włóczkowe hihihihi coś mi się też od tego życia należy.