Mój ulubiony Pan Mąż obchodzi dziś urodziny. Od wczoraj stoję w kuchni i robię dobroci.
Jak armia terakotowa stoją dzielnie żołnierze w drodze do piekarnika ;)
Częstujcie się. Zapraszam
Chciałam zrobić tort, ale Piotr stwierdził, że jest za stary na torty. Dostał fuzję naszych ulubionych ciast. Sernik z szarlotką w jednym. Wyszło boskie. Jednak świeczkę i tak zdmuchnąć musiał.
!00 lat mój drogi malżu
hmmm zwracam się z uprzejmą prośbą o nie zamieszczanie zdjęć "żarcia" ponieważ inni nie mają tak dobrze i np. teraz głodują i oglądając te smakowite zdjęcia cierpią...
OdpowiedzUsuńP.S.
Wszystkiego naj Panie Piotrze :)
wujek Z.
Pycha żarełko. Tak ładnie to wygląda, że pobudza kubki smakowe. Chyba znowu zacznę jadać mięsko, tj. kiełbaski. Wszystkiego dobrego dla męża.
OdpowiedzUsuńmmm pychotki, az idę coś zjeść:)
OdpowiedzUsuńo, wow, rzeczywiście ślinka leci od patrzenia :)
OdpowiedzUsuństo lat dla małżonka!
jak smacznie! sto lat!!!
OdpowiedzUsuńMoi drodzy. Bardzo dziękuję, już dawno nikt tak entuzjastycznie nie wyraził swojej aprobaty odnośnie mojego gotowania.
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem, że smakuje lepiej niż wygląda. Niektórzy mogą się przekonać o tym osobiście wystarczy przyjść, zawsze coś dobrego dostanie ;)
Zaraz jeść się chce:) Pysznie wyglada!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo ja się wpraszam na te żołnierzyki - zawsze miałam słabość do takich :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj naj naj dla Małża :) Aniu uważaj, bo jeszcze potraktuję twoją odpowiedź na jeden z komentarzy jako zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie życzenia przekazane i entuzjastycznie przyjęte ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla męża!
OdpowiedzUsuń