Co te dzieci widzą w tej piaskownicy? No ale jak się przeniosę w czasie do mojego dzieciństwa to też z tego piachu nie wychodziłam. Hmmm. Żar się z nieba leje a one ciągną do piachu. Normalnie masakra.
Panna Ewa upodobała sobie zabawy samochodami. Najpierw zabierała wszystkim chłopakom autka. Wstyd normalnie. Matka musiała kupić ciężarówę. Kto powiedział, że dziewczynki nie mogą bawić się samochodami. W domu mamy małą kolekcję ulubionych resoraków ;) niektóre nawet w spadku po tatusiu hihihi
Autka są fajne, przełamują lody w kontaktach z płcią przeciwną.
A starsze dziewczyny wolą swoje smoki i ich domki i ubranka i wszystko co sobie taki smoczek może zamarzyć, a najlepiej mieć ich całą rodzinę z pełnym wyposażeniem, żeby nic im nie brakowało.
Moje kochane dzieciaki – słodziaki. Troszkę jestem matką wariatką, coś mi się tak wydaje.
Różowy wózeczek i laleczka są nudne:) Resoraki to jest to:) Stereotypy to to co mnie wnerwia bardzo. Jak przewróci się dziewczynka to jest nieszczęscie, wielka tragedia, pocieszanie, przytulanie, a chlopcu mówi się że chłopaki nie płaczą. Boli ich tak samo... Jak mój syn zażyczy sobie miotełkę i szufelkę to rzecz jasna nabędę drogą kupna:)
OdpowiedzUsuńA McQueen też jest? ;-)
OdpowiedzUsuńU nas samochody się normalnie wysypują z pojemników na zabawki.
Najlepsze lata. Moje dziecię też zbierało resoraki.
OdpowiedzUsuń