środa, 22 czerwca 2011

koniec i początek;)

No i skoczyliśmy tą pierwszą klasę. Dostarczyła mi dużo wzruszeń, z mojej małej słodkiej dziewczynki zrobiła się młoda panienka z dość dużymi zdolnościami przywódczymi i organizacyjnymi. Jestem z niej taka dumna. Rogata z niej skorpionica ale jaka kochana. Chciałabym, żeby nie zatraciła tego zapału do nauki. Zakręciła mi się dziś łezka w oku, jak Maję wezwano na środek by wręczyć jej i innym dziewczynkom z zespołu tańca nagrody za godną reprezentację szkoły na przeglądach międzyszkolnych. Niesamowite w tym wszystkim jest to, że to ta sama szkoła, ta sama dyrekcja i w kilku przypadkach ci sami nauczyciele, którzy mnie i mojego małża uczyli. A teraz cała historia zatoczyła piękne wielkie, koło i mój mały mądrasek jest w drugiej klasie.

DSC_6429

DSC_6438 

No i w klasie po otrzymaniu świadectwa i dużej torby z prezentami od Pani i rodziców …….. i ……. z zadaniem domowym na całe wakacje. Bo wakacje są od nauki, ale nie ma wakacji od myślenia i czytania.

DSC_6449

A za 2,5 roku Ewa przywita te mury jako zerówkowicz. ehhhh ten nieubłagany czas, który pędzi jakby bez kontroli.

DSC_6447

To ja baaaaardzo dumna mama.

DSC_6434

4 komentarze:

  1. Słodkie, niezapomniane chwile....

    OdpowiedzUsuń
  2. no i proszę - następna mama drugoklasistki tancerki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oJ JA TEŻ TO PRZEŻYWAŁAM WCZORAJ:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to prawda, słodkie są takie chwile :)
    Dobrze wiedzieć, że nie jestem tu sama z problemami drugoklasistek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz. :*
Przepraszam z włączenie weryfikacji obrazkowej ale od pewneczo czasu bardzo nękają mnie spamerzy. Wybaczcie