Oto ona. Bardzo dobrze mi sie nią robiło. Wyszła przydługa, ale młodzież dorośnie. Zrobiona jest z sonaty. Niestety ma jedną ogromną wadę. Niebieski kolor farbuje i po praniu białe paski są lekko błękitne. Buuuuu to nie jest fajne. Młodzież też dziś postanowiła sie zbuntować i za skarby pozować nie chciała
Ewunia już zatęskniła za mamą i swoim łóżeczkiem. Dziś śpi w domu. Ja też się już za nią stęskniłam.
Maja na obozie ma przez cały dzień zdeponowany telefon u opiekunów. Między 19 a 20 dzieci mają czas na rozmowy z rodzicami. Myślałam, że będzie tęsknić za nami, a ona się tam świetnie bawi i czasami juz szybko chce kończyć rozmowę by biec do koleżanek. Ehhhh dorasta to moje dziecię. Dobrze, że już w poniedziałek wieczorem wraca.
Śliczna tuniczka, baardzo marine:)) i modelka śliczna tylko ten moniek buzie zasłania:))
OdpowiedzUsuńNo, moja Niunia jest w domku. Też tak ze mną rozmawiała, szybko i na temat. Bluzeczka bardzo fajna. Nie przejmuj się że za długa. Wszelkie tuniki, długie bluzki są modne.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta tunika. Taka wakacyjna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Widzę, że klimaty morskie obejmują coraz więcej blogów :-) Pięknie wyszła ta bluzeczka.
OdpowiedzUsuń