piątek, 15 lipca 2011

Marina

Oto ona. Bardzo dobrze mi sie nią robiło. Wyszła przydługa, ale młodzież dorośnie. Zrobiona jest z sonaty. Niestety ma jedną ogromną wadę. Niebieski kolor farbuje i po praniu białe paski są lekko błękitne. Buuuuu to nie jest fajne. Młodzież też dziś postanowiła sie zbuntować i za skarby pozować nie chciała

DSC_7280

DSC_7275

DSC_7272

Ewunia już zatęskniła za mamą i swoim łóżeczkiem. Dziś śpi w domu. Ja też się już za nią stęskniłam.

Maja na obozie ma przez cały dzień zdeponowany telefon u opiekunów. Między 19 a 20 dzieci mają czas na rozmowy z rodzicami. Myślałam, że będzie tęsknić za nami, a ona się tam świetnie bawi i czasami juz szybko chce kończyć rozmowę by biec do koleżanek. Ehhhh dorasta to moje dziecię. Dobrze, że już w poniedziałek wieczorem wraca.

4 komentarze:

  1. Śliczna tuniczka, baardzo marine:)) i modelka śliczna tylko ten moniek buzie zasłania:))

    OdpowiedzUsuń
  2. No, moja Niunia jest w domku. Też tak ze mną rozmawiała, szybko i na temat. Bluzeczka bardzo fajna. Nie przejmuj się że za długa. Wszelkie tuniki, długie bluzki są modne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ta tunika. Taka wakacyjna!

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że klimaty morskie obejmują coraz więcej blogów :-) Pięknie wyszła ta bluzeczka.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz. :*
Przepraszam z włączenie weryfikacji obrazkowej ale od pewneczo czasu bardzo nękają mnie spamerzy. Wybaczcie