Pogoda dziś mnie powaliła na łopatki, jest ciemno, zimno i śniegu cała kupa. To zdjęcie zrobione jest o 12, teraz jest po 13 i juz nie widać zielonej trawki tylko jest całkiem biało, a na samochodach jest gruba warstwa śniegu. Obłęd jakiś. Jeszcze dwa dni temu opalałam się na działce w krótkich spodenkach a dziś zęby mi latają z zimna i na moich stopach zagościły grube wełniane skarpety.
Mieliśmy jechać na wycieczkę rowerową, a tak trzeba siedzieć w domu. Całe szczęście, że przynajmniej dziewczynki są grzeczne.
A ja spokojnie mogę zawstydzać mgłę kie kie kie
Jakoś wychodzi i nawet delikatnie mogę powiedzieć, że podoba mi się ta robótka.
Zapowiada się pięknie
OdpowiedzUsuńByłam w niedzielę we Wrocławiu, pogoda dopisała. Ja mieszkam na pograniczu Dolnego Śląska i Lubuskiego i choć jest zimno to śniegu tu nie ma. U mnie było za to dużo gości.
OdpowiedzUsuń