środa, 23 lipca 2014

się dzierga się czyta ;)

Jak co środę (no powiedzmy ;) co środę) spieszę się pochwalić co słychać na obu frontach.

Po robótkach obowiązkowo testowych mam czas na niespieszne dzierganie. W ten upał na druty wskoczyła bawełenka cotton gold od Alize i dzieje się sweterek dla Majusi. Młoda chciała, żeby był w szerokie trzy pasy ale jakoś tego nie widzę. Teraz i tak lecę turkusem na ewentualną zmiane koloru przyjdzie jeszcze czas.

DSC_0511

W piątek skończyłam Kamieniarza i od razu zaczęłam kolejna część sagi pt. Ofiara losu. Bardzo lubię te książki. Zawsze kryminały i sensacja bardziej mnie pociągały od romansów i ckliwych dramatów.

Od jednego z pierwszych spotkań w e-dziewiarce na którym byłam gdzieś zawsze z tyłu głowy siedział mi wzór na chustę Echo Flower. Podchodziłam do niego parę razy. Za każdym razem bez przekonania. Tym razem się zawzięłam i dzieję.

DSC_0510

Planuję zrobić większy rozmiar bo mam dwa moteczki Holsta. Bardzo jestem ciekawa jak się będzie blokować i czy pokaże piękny kwiatuszkowy wzór. Taki niezblokowany zupełnie nie wygląda.

A poza tym to znowu jestem cały tydzień sama. Bez dziecióff bez małża. Od niedzieli do niedzieli. No i człowiek jakiś głupi jest. Zamiast po robocie gnać do kina, w galerie, na zakupy, ciuchy, fryzjer, szmaty, kosmetyki i ten cały babski szał to ja grzecznie do domu. A w domu dziś kuchnia pizzę serwuje ;)

DSC_0508

5 komentarzy:

  1. ja ten brak zainteresowania szałem wyjściowym doskonale rozumiem ;-) też grzecznie wracam, bo mam wrażenie, że mi się po prostu nie chce łazić, a rozrywki popachy mam w Internetach ;-)
    chusta boska! oooo, jak zazdrazczam! :-) pizzę rozumiem ;-) a kryminały skandynawskie też kocham namiętnie i pasjami :-) (Ofiary losu mi się nie udało przeczytać jeszcze, poza tym już całą serię zaliczyłam, uwielbiam!)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze nie miałam kiedy wejść do Ciebie tylko teraz przed północą, jak zobaczyłam tą pizze to aż mi w brzuchu zaburczało :)
    Ja kiedyś zaczęłam Echo, ale miałam złą włóczkę (z recyclingu) która mnie zniechęciła do dalszego dziania. Kolorek Twojej mi się bardzo podoba, a po blokowaniu na pewno ukaże się piękny wzorek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też wolę wrócić do domu i podziergać lub poczytać. W tych galeriach niczego ciekawego nie ma. Idę tam tylko wtedy, gdy potrzebuję nowych ubrań - idę raz na pół roku, robię zakupy hurtem i mam to z głowy. No, chyba że mówimy o księgarni, to jest inaczej. Tam przesiaduję długo, popijam kawę i przeglądam książki.
    Piękne kolory masz na drutach! Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie na drutach też Alize (tym razem będzie coś dla mnie). Kryminały też lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajne dziergadełka masz:) Echo się zblokuje na pewno - ja kiedyś też robiłam, też bez przekonania, ale po zmoczeniu, aż dech zaparło więc rób bo warto!
    Lackberg też mi weszła gładziutko i czekam na nowe z utęsknieniem :)
    A z wolną chatą mam dokładnie tak samo... i nawet jedzenia nie robię - do domu i się napawam ciszą... i porzadkiem ;))
    Pozdrawiam i jak najwolniej płynącego czasu życzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz. :*
Przepraszam z włączenie weryfikacji obrazkowej ale od pewneczo czasu bardzo nękają mnie spamerzy. Wybaczcie