środa, 22 lutego 2012

męczący

… dzień … miałam dziś w pracy. Bardzo nerwowy i obfitujący w skrajne emocje. Całe szczęście udało mi się wszystko doprowadzić do szczęśliwego końca.

Dobrze, że w domu łatwo mi sie zrelaksować sięgając po druty. ;) Zielone kłębuszki zamieniają się w sweterek. Dziś śmigam jak szalona na wykałaczkach ;)

DSC_0350

2 komentarze:

  1. No, no, niecierpliwie czekam na dalszy ciąg :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wykałaczkach? Warkocze robisz. Ciekawa jestem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz. :*
Przepraszam z włączenie weryfikacji obrazkowej ale od pewneczo czasu bardzo nękają mnie spamerzy. Wybaczcie