Mała zmiana planów. Drugą częścią jesiennego tryptyku miał być piękny kominek pasujący do czapki, trzecią natomiast mały bonusik w postaci rękawiczek do kompletu. Jednak dzisiejszy pierwszy śnieg troszkę zweryfikował moje plany odnośnie całości. Na szybkiego musiałam skonstruować rękawiczki pasujące do całości. Moja całkiem totalna improwizacja z zaczerpniętym wzorem warkocza z czapki z poprzedniego postu :)
Wyszły tak jak chciałam. Idealnie pasujące na moje wąskie dłonie :)
Wzór: wesoła twórczość własna z wykorzystaniem wzoru warkoczowego z czapki
Włóczka: Drops Nepal
Druty: KP4,00mm i 4,5mm
Kolejna, ostatnia część tryptyku jesiennego w przyszłym miesiącu ;)
Zima w tym roku będzie miodowa.
piekne :) podoba mi sie sposob w jaki jest wrobiony kciuk
OdpowiedzUsuńI zdążyłaś na pierwszy śnieg. Cudne rękawiczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Powinnaś napisać wzór, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne! Napisz wzór w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńŚliczny! Tak jak pisały wcześniej dziewczyny, spróbuj napisać wzór w wolnej chwili! Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńDziękuje za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńMówicie, że powinnam napisać wzór hmmmm a ja to potrafię? Notatki jakies robiłam, no pomyślę nad tym ;)
Śliczny komplet zrobiłaś! Z takim kolorem nawet w szare dni będziesz miała trochę słońca.
OdpowiedzUsuń