Dokładnie tyle razy mam przyjemność pisać do Was. Bardzo serdecznie dziękuje za wszystkie miłe słowa, za to że tu zaglądacie, za to że czytacie i zostawiacie po sobie mały ślad. Bardzo to wszystko miłe i motywujące choć czas dla mnie mało łaskawy jest tego roku i obowiązków przybyło :)
ale ale dziś będzie o motkach i robótkach i spotkaniach. Powiem szczerze, że jeszcze mnie trzyma po spotkaniowy szał. Było fantastycznie i niesamowicie. Cieszę się, że mogłam się spotkać na żywo z tyloma wspaniałymi dziewiarkami.
Poza spotkaniami towarzyskimi i rutyną dnia codziennego czasami udaje mi się coś podziergać. Na ludziu zdjęć nie mam ale są na babie :)
Tadaaaam przedstawiam wymęczoną chustę Echo Flower w moim wykonaniu.
Chusteczkę nosi się bardzo przyjemnie. Jest cieplutka i milusia.
W Magic Loopie bardzo się ograniczałam z zakupami. Cały dobytek musiałam zmieścić w jednej małej torebce ale za to do Wro przyleciały ze mną dwa przecudnej urody moteczki Holsta.
Nie trudno się domyślić, że będzie chusta. Jeszcze nie wiem jaka ale jestem prawie pewna, że będzie z koralikami.
Na froncie mam jeszcze do zrobienia całe 50cm gładkiej sukienki. Morze i biliardy prawych oczek ;) ale jakoś powoli i do przodu idzie, a przy okazji czytam nową książkę. Zabrałam się za Simona Becetta i jego Chemię śmierci. Trup się ściele, jest zagadka. Podoba się.
Moniczko kochana dziękuję za przepiękne markerki. Dzierganie z nimi jest przyjemniejsze.
A dziś kurier przyniósł mi całe pudło włóczek w sam raz do farbowania i dziergania. Będą dwa sweterki i czapeczka. Widzicie to? Bo ja widzę, tylko na kolor musze się jeszcze natychnąć. Sweterek dla Ewci chyba będzie w kolorze papai albo jakiegoś fajnego różu. Za to mój chyba zrobię w ciemnych niebieskościach lub granatach, może ciemna śliwka. Coś pewnie wymyślę. Ktoś na ochotnika mi to wszystko przewinie w precelki? Nie? No szkoda ;)
W paczce była przecudnej urody torba. Bardzo lubię pakować swoje motki i robótki w takie bawełniaki
I na koniec moje ulubione zdjęcie ze spotkania w Magic Loopie “ukradzione” z FB Justyny Lorkowskiej
Dziękuje dziewczyny, oby częściej :)
Cudna chusta - piękny kolor i rewelacyjny wzór :-)
OdpowiedzUsuńSukienka piękna... bardzo jestem jej ciekawa...
Zdjęcie ze spotkania w Warszawie - piękne - ślicznie wyglądacie dziewczyny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
gratuluję 300 postów:)
OdpowiedzUsuńchusta piękna.A jakie zakupy!:)
Śliczna jest twoja chusta, a motków nigdy dość.
OdpowiedzUsuńPiekny kolor tego Holsta, jestem ciekawa co z niego wyczarujesz :) Farbowalas juz wczesniej Ecolane? Bo ja mialam'nieprzyjemnosc' farbowac Alize Cashmire. Nic z tego nie wyszlo, kolro sie nie trzymal i zamiast mocnych barw wyszly pastele.
OdpowiedzUsuńFarbowalam i ecolane i cashmire. Efekt mi się podobał. Ja wolę kolory jaśniejsze bardziej transparentne. Nie miała jeszcze potrzeby mocnego i intensywnego farbowania. Generalnie farbuje farbkami z motylkiem a one nie są profesjonalnie przeznaczone do welny. Ja z efektu jestem bardzo zadowolona. A co do trwałości. Hmmmmm jak piore potem sweterki to nie puszczają bardziej niż np lima dropsowa.
Usuńcashmire farbowalam na kolor niebieski taki frozen a ecolane na czerwoną wisniomaline. No ja jestem zadowolona tyle mogę powiedzieć
Chusta śliczna, niebieskie poletko jerseyowe zapowiada się pięknie.Góra ecolany imponująca, ale najlepsze jest spotkanie dziewiarskie. To jest To! Dodaje skrzydeł, dodaje energii i poprawia humor!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCiesze się że wybrałaś się do Warszawy:)
OdpowiedzUsuńOby częsciej!!! Lubie Twojego bloga, regularnie podczytuje, ale czasu na komentarze ciągle mi brakuje...
Chusta śliczna, mój ulubiony kolor!
Strasznie ciekawa jestem jak wyjdą farbowanki!!!
Piękna chusta, farbowanki widziałam na FB wyszły super :). Ja osobiście baaaardzo szykowałam się na spotkanie z Wami w sobotę, ale los wysłał mnie z córką do szpitala. Udało się z niego wyjść i wszystko jest już ok, dlatego czekam na kolejny miesiąc aby Was poznać :))
OdpowiedzUsuńFajnie się Ciebie czyta!
OdpowiedzUsuńAle Wam tam fajnie :-) pozdrawiamy z Gliwic!
Tego spotkania to Wam szczerze zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś i ja do Was dołączę, obiecuję to sobie za każdym razem jak widzę takie pogodne, znane niestety tylko z internetu twarze :)
A Twoja chusta jest przepiękna!
Pozdrawiam serdecznie
zazdroszcze takiego spotkania, moze kiedys uda mi sie wakacyjnie dolaczyc ;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam ze robienie sukienki, dla meni to bylby projekt na rok...
zaciekawilas mnie farbowaniem wloczki.... moze tez kiedys sprobuje ;)
Pozdrawiam cieplo!
Chusta w uroczym kolorze;chociaz to nie moje kolory....ale interesuje mnie co to za kolor tego holsta- u mnie niestety nie ma takiego fajnego sklepu z włóczkami żebym mogła sobie podpatrzec:-(
OdpowiedzUsuń