Oj dawno mnie tu nie było. No cóż ja na to poradzę, że mnie rzeczywistość przygniotła i miejscami myślę, że przerosła. No cóż ja na to poradzę :)
Ale ja dziś nie o tym. Wreszcie mogę pokazać coś nowego, co zeszło z moich drutów bardzo niedawno. Z przyjemnością mam okazję zaprezentować przecudnej urody czerwony szyjogrzej w urocze pawie oczka. Loopek jest częścią e-booka Justynki Lorkowskiej, którego motywem przewodnim są pawie oczka.
Loopek jest komplecikiem do rękawiczek. Cieszę się nim tylko do zdjęć bo od razu zostanie sprezentowany mojej naj friend Agusi. Niech jej się dobrze nosi i cieszy swoją energetyczną czerwienią. Mam nadzieję, że Izunia też się wreszcie da przekonać i poślę jej też do Londka niech ją tam cieszy i grzeje ;)
wzór: Peacock Eyes Loop by Justyna Lorkowska
druty: KP 4,5mm
włóczka: Alize Lanagold
A co jeszcze u mnie? Bynajmniej się nie lenię. Robie dużo rzeczy na raz. Jednak większości nie mogę pokazać, przynajmniej jeszcze nie teraz. Mam nadzieję, że wybaczycie, że pokażę tylko małą zajawkę
Uroczy szaro turkusowy zestaw, o który moje dziewczyny się pobiły ;)
Niestety zdjęcie nie oddaje tego cudnego seledynowo-groszkowego koloru mojego wiosennego sweterka, któremu brakuje tylko jednego rękawa :)
W tak zwanym między czasie powstaje motylkowa wiosenna chusteczka.
Dzielnie dłubię alpacowego Inka w kolorze kasztanów. Robi sie miękko i z pewna dozą nieufności, bo to moje pierwsze doświadczenie z drewnianymi drutami i ciągle mam wrażenie, że je kiedyś złamię :)
Jeszcze chwilka i święta. No i co…. jak co roku obiecywałam sobie wydziergać serwetkę do koszyczka i jak zwykle mi sie nie udało. No cóż, ale w przyszłym koku to już na pewno to zrobię :)
Pomysł na sesję z szyjogrzejem - pierwsza klasa! Bardzo, bardzo te zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, dobrze, że nie widać jak mi sople z nosa wiszą bo tak zimno było:)
Usuńzabójczo wyglądasz w tej czerwieni :-D
OdpowiedzUsuń(o zestaw też bym się pobiła ;-))
trzymam kciuki za wszystkie robótki, kasztanowe cudo będzie mi się śnić po nocach! :-)
Dziękuję :)
UsuńA to kasztanowe powoli się robi i mam nadzieję, że szybko się zrobi, bo na wiosnę by się przydało
Super energetyczny kolor pawich oczek - czekam na zdjęcia pozostałych prac :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że czasu na wszystko starczy i szybko się wydziergają
UsuńPracowita dziewczyna jest z Ciebie. Ten szyjogrzej jest cudny. Bardzo ładnie Ci w takiej czerwieni, "groszek" też jest odpowiednim kolorem dla Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, a groszek już wkrótce będzie zaprezentowany w pełnej krasie
UsuńPięknie zrobiony ten szyjogrzej:). Fajna nazwa, podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo a jak to inaczej nazwać? Ciepły omotacz hihihi
Dużo się u Ciebie dzieje :)
OdpowiedzUsuńSzyjogrzej jest rewelacyjny :D Piękny wzór :)
Oj się dzieje :)
UsuńDziękuję, wzór nie mój tylko Lete
Cóż ja mogę napisać? :-)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Wy, to by tego wzoru nie było :*
P.S. Na zdjęcia pozostałych robótek czekam z niecierpliwością :-)
:)
UsuńJuż niedługo będzie reszta
Szyjogrzej świetny!Lubię takie "omotki". Zastaw turkusowo-szary..mmm...marzenie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńa na zestaw szaro-turkusowy to będzie trzeba poczekać, jednak myślę, że będzie warto bo jest super ekstra
Piękny szyjogrzej :-) Kolor cudny :-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż pokażesz wszystkie dziergające się wspaniałości.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję
UsuńJuż niedługo groszek się objawi :)
cos cudownego Kochana! dziergaj bo ciekawosc zjada co bedzie z tych szarosci i turkusow :) buziaki izzie
OdpowiedzUsuńKochana jak zobaczysz szarości i turkusy to będziesz sama chciała i Olcia pewnie też. Ja już nawet wymyśliłam, że Olci to bym zrobiła granacik z pomarańczką, ale tak czy siak pokażę Ci potem :)
UsuńTwój post Aniu jest mocno wypchany ;) Mnóstwo się dzieje u Ciebie mimo, że na blogu przez jakiś czas była cisza... Powstał Ci naprawdę śliczny szyjogrzej :):):) Ale zestaw turkus+szary szczególnie mnie zaintrygował, świetne połączenie! Już czekam, co to będzie, ale też i nie ukrywam - czekam na tę pistację czy seledynek, bo kolorek też nietypowy! I jeszcze jedno - co to za włóczka, z której robisz chustę?
OdpowiedzUsuńOj tak cisza była, bo dopadły mnie inne problemy i jakoś nie mogłam się zebrać do pisania. Mam nadzieję, że jakoś to wszystko się wyklaruje i człowiek będzie mógł wreszcie wrócić do regularnego blogowania.
UsuńPistacja/groszek/seledynek będzie lada dzień, a włóczka z której będzie chustka to zitron trekking o ta https://www.e-dziewiarka.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=314&Itemid=2
oj ale u ciebie robótek pozaczynanych.... a pawie oczka super, pięknie pasuje do twojej fryzury. Pozdr. Pstro
OdpowiedzUsuń