Piękne, pierwsze, wiosenne promyczki słońca wyciągnęły mnie dziś z domu. Ale cudnie, ciepło. Wiosnę już czuć w kościach.
No i wpadł mi do głowy całkiem nowy, świeży pomysł na sweterek dla fanki huśtawek. Małż mnie udusi, że znowu nie kończę swetra dla niego ;)
Przecudny ten komplecik :) no i to słonko... u nas wiosna powoli się ujawnia
OdpowiedzUsuńDziecko się chyba cieszyło z pogody. Zresztą i mnie się micha cieszy na myśl o dzisiejszym spacerku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewusia :) widać że zadowolona z huśtania :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń