No nie wiem ile to już tygodni wspólnie czytam i dziergam ;) i powiem szczerze, że bardzo to lubię. Poranki w autobusie bardzo sprzyjają czytaniu. Dziś skończyłam Syrenkę i od razu musiałam chwycić za następna część bo sie książka skończyła w takim momencie, że po prostu nie mogłam przestać. MUSIAŁAM się dowiedzieć co będzie dalej.
Powiem szczerze, że jest mi trochę smutno, że zaczęłam przedostatnią książkę z serii. Musze koniecznie znaleźć coś nowego. Polecicie coś? Musi być trup, zagadka i sprytny śledczy/detektyw. Ja się chyba nie nadaje na ckliwe romanse. Robie się wtedy jakaś taka rozmemłana. Dobra sensacja pomieszana z inteligentną zagadką to jest to.
A jeśli chodzi o dzierganie to wzięłam byka a raczej sukienkę za rogi. Powoli się dzieje. Ciągle zmieniam koncepcję, ale jakoś to wszystko się klaruje. Teraz tylko muszę wymyślić jak rozkloszować spódniczkę, żeby się ładnie układała i nie była zbyt obcisła.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego miłego. A powiem tylko, że mam dwie nowe chusteczki, które o poranku skutecznie ogrzewają moją szyję ;) liczę na szybkie ich pokazanie.
Ania pocieszę cię, że mają być kolejne książki Lackberg ale jeszcze nie wiem kiedy :)
OdpowiedzUsuńSukienka pięknie przyrasta, aż mam ochotę zacząć robić jakąś dla siebie :)
Tez tak miałam po Syrence :) a na potem jeśli jeszcze nie czytałaś polecam Simona Becketta - też kilka części a wsysa chyba jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńA propos sukienki to mi własnie przypomniałaś, że moja zeszłoroczna rozgrzebana również na etapie kształtowania spódniczki.... Twoja ma śliczny kolor
pozdrawiam
Miłego czwartkowego dziergania i czytania ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asia
www.wloczkiwarmii.pl
Świetnie rośnie Twoja sukienka :-) Już niewiele zostało Ci do końca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie wiem jak Wy to robicie, że jednocześnie czytacie i dziergacie. Dla mnie to niewykonalne przy założeniu jak najbardziej równych oczek. A co do książek to polecam Jo Nesbo i Charlotte Link.
OdpowiedzUsuńJa dziergając albo koralikując słucham audiobooków:)
Pozdrawiam
Dla mnie książka musi mieć te same założenia :) Przeczytałam kiedyś jedna z książek Chmielewskiej i przypadła mi do gustu , tak że sięgnęłam po inne jej książki, tak że polecam tą pisarkę :)
OdpowiedzUsuńP.D. James, odnowiłam znajomość. I po raz kolejny wróciłam do cyklu inkwizytorskiego Piekary :-)
OdpowiedzUsuń